Łzy z dna komunizmu
Dreszcze na całym ciele, wyrażająca wszelkie emocje cisza i łzy cisnące się do oczu – tak po krótce można opisać wczorajszy koncert, Moja Droga z Piekła do Piekła, który wykonali Jarosław Cyba i Paweł Jaros ku pamięci jednego z największych polskich bardów – Jacka Kaczmarskiego.
Obaj wykonawcy, choć na co dzień nie są muzykami, wiernie oddali charakter piosenek Kaczmarskiego, który obchodziłby w tym roku swoje 60. urodziny. Każdy z nich zasiadał po jednej stronie sceny, a między nimi wyświetlane były urywki z wywiadów i obrazy z życia zmarłego