Relacje

Spisak okiem laureatów

Autor: Małgorzata Fert

IX Międzynarodowy Konkurs Muzyczny im. Michała Spisaka przeszedł do historii.
Koncert Laureatów stanowiący podsumowanie muzycznego święta i zmagań utalentowanych uczestników młodego pokolenia, odbył się 23 września 2015 r. w Pałacu Kultury Zagłębia (szczegółowa relacja tutaj….). Przedsięwzięcie organizowane wspólnie z Urzędem Miejskim w Dąbrowie Górniczej oraz Akademią Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, na stałe wpisało się w kalendarz kulturalny ziemi zagłębiowskiej, co potwierdził komplet słuchaczy wypełniający Salę teatralną PKZ, zarówno podczas Koncertu Inauguracyjnego, jak i wielkiego finału.

W Koncercie Finałowym usłyszeliśmy najlepszych muzyków tegorocznej edycji - laureatów I miejsc w trzech specjalnościach instrumentalnych: harfa – Elise Veyres (Francja), kontrabas – Marek Romanowski (Polska), puzon basowy – Jan Szymański (Polska), którym towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Zabrzańskiej pod batutą Sławomira Chrzanowskiego. Pełna lista laureatów Konkursu tutaj….

Zapraszamy do zapoznania się opiniami laureatów na temat IX Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Michała Spisaka, które zebrała Pani Regina Gowarzewska oraz krótkim filmem podsumowywującym wydarzenie:

Elise Veyres (Francja), harfistka: Jestem bardzo szczęśliwa! Byłam bardzo pewna swoich dwóch pierwszych etapów solowych, tymczasem w trzecim trzeba było zagrać z orkiestrą, a ja nigdy wcześniej z orkiestrą nie grałam. Tego się bardzo bałam. Program był bardzo trudny, ale przygotowania do niego były znakomitym doświadczeniem by znakomitym doświadczeniem. Musiałam przygotować dużo nowych utworów, które na pewno przydadzą się w dalszej drodze zawodowej.  Konkurs im. Spisaka jest moim pierwszym poważnym, dużym konkursem i wygrałam go! To niesamowite przeżycie. Pierwszy raz też jestem w Polce i bardzo mi się tu podoba.  Przede wszystkim zaskoczyła mnie pozytywnie atmosfera na Konkursie. Wszyscy są bardzo mili i troszczą się o nas. Wygrane pieniądze przeznaczę na dalszy rozwój i to nie tylko ten muzyczny. Muszę w końcu zrobić prawo jazdy

Marek Romanowski (Polska), kontrabasista: Patrząc pod kątem poziomu uczestników, konkurencja była bardzo duża. Do Dąbrowy Górniczej przyjechali ludzie, którzy z powodzeniem biorą udział w międzynarodowych festiwalach, konkursach. W większości znamy się i swoje możliwości, taka konkurencja budzi respekt. Startując w Spisaku miałem nadzieję, że uda mi się dojść do finału. Taki postawiłem sobie cel – zagrać jak najlepiej wszystko, co przygotowałem na ten Konkurs.  Nie myślałem o wynikach, te jednak sprawiły mi wielką radość. Program Konkursu jest, jeżeli chodzi o obszerność i trudność, porównywalny z innymi podobnymi w świecie. To, co może sprawić problemy, to utwór pisany specjalnie na Konkurs. W tym roku było to „Ad Libitum et Quasi Polonaise” Zdzisława Szostaka. Nie wiadomo, czego się spodziewać, dopóki nie dostaniemy nut. Nie ma wzorców wcześniejszych wykonań, ustalonej konwencji wykonawczej, co daje swobodę w interpretowaniu tekstu. Posunąłem się do pewnych zmian dynamicznych i temp, co jak widać zostało dobrze przyjęte, bo otrzymałem nagrodę za wykonanie utworu.  Zwycięstwo w Konkursie niesie za sobą też nagrodę finansową i ta pozwoli mi sfinansować studia, które właśnie rozpocząłem w Szwajcarii.

Jan Szymański (Polska), puzonista basowy: Bardzo cieszę się z wygranej! Nie brałem wcześniej udziału w konkursach, bo takich na puzon basowy w Polsce zwyczajnie nie ma. Program Konkursu im. Spisaka jest obszerny, utwory są bardzo wymagające  i musiałem włożyć mnóstwo pracy, żeby się przygotować, ale jak widać – warto było. Konkurencja była może nie duża, ale za to bardzo silna. Starałem się jednak o tym nie myśleć, trochę się izolowałem od wszystkich, żeby móc skupić się na sobie i swoich wykonaniach.  Dążyłem do tego, żeby zagrać jak najlepiej to, co przygotowałem ćwicząc.  Na szczęście w trzecim etapie nie było dla mnie problemem zagranie z orkiestrą, co często paraliżuje młodych muzyków, którzy wcześniej nie mieli takich doświadczeń. Ja wcześniej miałem już kilkukrotnie okazję zagrać jako solista w moim rodzinnym Toruniu. Na przygotowania do Konkursu poświęciłem cale wakacje, codziennie po kilka godzin. Teraz przydałby się odpoczynek, ale za chwilę zaczyna się rok akademicki.  Planuję w najbliższym czasie zakup instrumentu, bo nie mam własnego, gram na pożyczonym z uczelni, więc pieniądze z nagrody bardzo się przydadzą!