Repertuar

Kiedy kota nie ma...

Autor: Beata Maro

Wczorajszego wieczoru, publiczność aż dwukrotnie szczelnie wypełniła salę teatralną Pałacu Kultury Zagłębia. To wszystko za sprawą wyjątkowego spektaklu „Kiedy kota nie ma…”. Aktorzy warszawskiego Teatru Capitol zapewnili nam dużą dawkę dobrego humoru. Widzowie byli świadkami całej serii nieporozumień i absurdalnych sytuacji. Nikt nie mógł narzekać na brak wrażeń. Usposobienie bohaterów farsy okazało się prawdziwą mieszanką wybuchową eksplodującą salwami śmiechu wśród publiczności.

„Kiedy kota nie ma…” – spektakl w reżyserii Andrzeja Rozhina, to zabawna brytyjska komedia sytuacyjna, która opisuje zawiłe relacje dwóch małżeństw z dwudziestoletnim stażem. Barwna scenografia przeniosła nas do współczesnej Anglii, a dokładnie do Hampton na przedmieściach Londynu. 

Bardzo wiarygodne w swych zupełnie odmiennych rolach okazały się Katarzyna Skrzynecka oraz Anna Gornostaj. Grane przez nie postaci, to dwie siostry - jedna wiecznie rozochocona, za to z troszkę gapowatym mężem, któremu nie w głowie igraszki, a raczej prażona cebulka - w tej roli Jacek Lenartowicz, druga - pretensjonalna, zmęczona wygórowanymi oczekiwaniami swojego męża bawidamka (Wojciech Wysocki). Panowie, korzystając z chwili oddechu podczas nieobecności małżonek, które nagle wyjeżdżają do Saint -Tropez, postanawiają trochę sobie pofolgować. Jeden ze słomianych wdowców umawia ich więc na podwójną randkę. Zaprasza do domu szwagra swoją sekretarkę i kochankę Jeniffer (w tej roli Aneta Zając), oraz jej rozchwianą emocjonalnie współlokatorkę z myślami samobójczymi (Aleksandra Grzelak). Panowie nie wiedzą jednak, że na piętrze czai się… kot.

Wczorajszego wieczoru widzowie mieli okazję dostrzec w bohaterach spektaklu, nie tylko angielskie i polskie, ale wręcz uniwersalne przywary. Sceną Pałacu Kultury Zagłębia dosłownie zawładnęli aktorzy Teatru Capitol!